dinosaurs roam the earth

dinosaurs roam the earth

poniedziałek, 6 lutego 2012

Ja, a zadania z macierzy.

Studia pierwszego stopnia, frustracja drugiego stopnia.

Dzwonię do mamy, że mam rozpisane plan.Teraz mam akurat przerwę z napisem "obiad", obiad mam już zjedzony (pochłaniam  jakieś wafle ryżowe z zupą od Mamy, kalafiorową, nie lubię, ale do Mamy tęsknię jak dziecko. Przy stole w kuchni, pieczarki, ser feta, wszystkie resztki z transsesyjnej, świecącej pustkami lodówki. Czytam tłajlajt do tej zupy w kuchni, aż słyszę dzwonek do domofonu, Budyń wraca a ja spanikowana chowam tłajlajta, odstawiam naczynia (nawet jakbym je chciała umyć to nie miał kto w mieszkaniu kupić płynu do naczyń. Słyszę, że Mary krzyczy "uciekaj", śmieje się, że zamykam się w pokoju, żeby skutecznie uniknąć small talku z Budyniem). Lawiruję w moim planie, jestem spóźniona z całkami.

Dzwonię do Mamy, bo muszę jej powiedzieć i że, Mamo, mam imieniny w poniedziałek. Chcę dostać skarpety i majtki w gamie kolorystycznej czerwony, fioletowy, różowy, żeby mi pasowały do prania.

Oglądam pierścionki zaręczynowe online i Taniec Z Gwiazdami. Absolutnie wszystko (o, filmik jak lew ryczy na aligatora!) wydaje mi się bardziej interesujące niż matematyka i wszystko (o, profil fejsbukowy chłopaka, który podrywał mnie na imprezie pół roku temu! o i profile jego kumpli!!!) rozprasza mnie.

1 komentarz:

  1. Hahah! Świetny post :) Uśmiech ba twarzy czytelnika murowany! Jak ja Cię rozumiem..Sesja to zło,głód, niewyspanie i pusta lodówka. Ja kiedyś z nerwów się spakowałam i wróciłam do domu późnym wieczorem. :) Macierzy i innych takich Ci współczuję. Mieszkam z koleżanką studiującą finanse i rach to jestem na bieżąco z tymi cudami :) Ja studiuję psychologię, więc matmy brak. A Ty co studiujesz? Pozdrawiam cieplutko i powodzenia w nauce :)

    aretedumal.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń