dinosaurs roam the earth

dinosaurs roam the earth

niedziela, 11 grudnia 2011

Ja, a walki we wczesne, niedzielne popołudnie.

Jak to dobrze, że tylko ta pachnąca pościel mnie komfortuje, a nie jakieś męskie ramie. Wspaniale się słucha, jak to niewygodnie się z kimś śpi. Jak to boyfriend jej zabiera kołdrę. Jak Mamie się z Tatą śpi, jak Mi z Groszką, jak Mary z Chłopakiem, jak KOLEŻANCE MARY Z ROKU, KTÓRA MYŚLI JUŻ O SUKNI ŚLUBNEJ się zasypia z facetem. Jak to zimno i jak budzi się w poprzek łóżka. I co on mówi, i co on powiedział i tak sobie śpią.

W głowie mam takie opowieści, kiedy kładę się spać w pościeli, którą mam tu w Poznaniu najczystszą, w której spała moja Mama, i w której spała Gruszka, nie brzydzimy się, a mnie to tylko pociesza. (Już trzeci roz z rzędu to Słońce mnie nie pocałuje w Sylwestra. Właściwie to 19 rok z rzędu nikt mnie nie pocałuje w Sylwestra, tu niespodzianek nie ma (trzymamy kciuki, nie mów hop, nie mów hop..) przyda mi się zapach przyjaciół na pościeli).

Za ścianą odpoczywają sobie Budyń z Lachą. Oni to mają życie leniwe i burzliwe. To obijają się do 12, to krzyczą na siebie i trzaskają drzwiami. Może mu zabrała kołdrę w nocy. Może on odpowiedział jej tak brzydko, jak zwykle. Może za 20 minut odsłoni się zza swojego trzaśnięcia drzwiami (od którego mi skacze ciśnienie), jak zwykle. Może ona kiedyś urodzi mu dziecko, mimo,że  tak do niej powiedział. I może kupią te pieluchy, które ja już mam wypatrzone.




W między czasie pomyślę sobie, nad zadaniami z fal, jak faluje życie i jak to możliwe, że w jednej kłótni dwie odoby mogą trzy razy trzasnąć drzwiami. Pomyślę też, jak się myliłam, kiedy myślałam, że w mieszkaniu z parą najbardziej będzie mi przeszkadzać, że będą się trzymać za rękę, kiedy ja będę czekać, aż zagotuje mi się woda na herbatę.

Jani.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz