dinosaurs roam the earth

dinosaurs roam the earth

wtorek, 13 września 2011

Ja, a dinozaury z origami i kamionkowa jesień.

Może trochę zrobiłam wczoraj zestawienie cech Miśka i Słońca jako idealnego chłopaka. Ze szkicem. I przy pomocy zakreślaczy.

Jeszcze mogę przyznać się do jednej rzeczy. Zrobiłam, ot tak, for fun fotomontaż - ja i Edward Cullen. Ta, siara na maksa, ale ja lubię naiwne książki.

Myślę o Słońcu zanim zasnę. W dzień już przestałam. Nie, żebym miała obsesję przecież! Na kartce z szkicem perfect boya zaznaczyłam jasne owłosienie kończyn (Słońce, nie Misiek).

O, Adele, Adelo jak super utożsamiam się z Twoim singlem, blue-eyed soulem, jak tak siedzie przed komputerem z odżywką z żółtka w domu w wolny wieczór.




Byłam dzisiaj na japońskim manicure. Długo wałęsałam się po ulicy i szukalam numeru 4. Wchodziłam do podobnych instytucji.
 - Dzień dobry. Czy to ulica Fredry 4? Szukam .... Studia... Stuia Wizażu. ELEGANCJA! - rozłożyłam gładko ręce, żeby pokazać elegancję.

Mama weszła w pracy na Google Maps i znalazła mi to Fredry 4. Jak rozmawiałam z Mamą to zaczepił mnie nie brzydki gościu. Co chciał? Ognia i pogadać. Nie brzydki i nie stary, za to pijany jak autobus o 16.00.
Spławiłam go, a potem musiałam go mijać, szukając tego sekretnego Fredry 4, które oczywiście nie znajdowało się między Fredry 3 i Fredry 5.

Pani ładnie wypolerowała mi paznokcie. Ponarzekałyśmy na nie. Że takie łamliwe! Aż się rozdwajają!! Krzywe, trzeba będzie je skrócić! Teraz moje paznokcie (i całe kwadratowe ręce z palcami-kiełbaskami) wyglądają jak paznokcie zadbanego faceta.  Mam japoński manicure (na który zresztą skusiłam się, bo w Internecie znalazłam kupon zniżkowy), ale nie umiem zrobić dinozaura z origami.

Muszę pojechać na dniach do Po, pomalować mój nowy pokój na jagodowe lato i kamionkową jesień. Narzucę się jeszcze raz bratu, żeby nie spać w oparach lata i jesieni, zmiany, wyprowadzki. Dosłownie i metaforycznie.

Jani.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz