dinosaurs roam the earth

dinosaurs roam the earth

środa, 14 września 2011

Ja, a pochodne.

Czy jestem kujonem, skoro chodzę do liceum, mimo że już je skończyłam? Siedzę na matematyce i przygotowuję się z brutalnie wyciętego z podstawy programowej materiału - granic funkcji, pochodnych, ekstremum. Geekowe rozmowy singli. Marchewa mówi mi dzisiaj dwa razy o tej podkładce pod laptopa z Netto. Z wiatraczkami, była w gazetce.
Powiedziałam Marchewie o moim fotomontażu z Edwardem Cullenem, tak A'propos kujonowskich rozmów. Okazało się, że też ma jeden, z Adreinem Brody'm.
- Andrienem Brody'm? ??? To...
- Pianista.
- A, to ok. Pomyliło mi się z Adamem Sandlerem, już się przestraszyłam.


Wracam ze szkoły z Miśkiem, na którego właściwie czekałam i który niestety jeszcze tej szkoły nie skończył. I którego, nie wiadomka dlaczego wypatruję na czacie na facebooku. Poszlibyśmy na piwo, ale wstydzimy się we dwójkę. Dzwonimy do Rembrandta, ale Rembrandt jest teraz w maturalnej klasie i jest już w domu. Misiek odprowadza mnie na przystanek i czeka ze mną na tramwaj, słodziak. Przepraszam was serdecznie za te wstawki zmierzchowe. Ale Misiek byłby moim Jackobem. Wsiadam do tramwaju, siadam, wypatruję, czy wszyscy starsi ode mnie stopniem i wiekiem mają gdzie usiąść.

Blog?  Mama mówi, żebym napisała recenzję tego twojego, no, zmierzchu? Zmierzchu. Przynajmniej coś konkretnego będzie. Powiem Wam, że nawet Mama nie za często-gęsto tu zagląda, właściwie nigdy jeszcze nie zajrzała. Może jak wyjadę, wyprowadzę się, ktoś będzie chciał być na bieżąco z moim życiem. 

O Jamsie Blake'u, jakże jestem zakochana w Twej płycie, życie! Coś tak świeżego i subtelnego, że mnie rozpuszcza.

Rano za to przed szkołą odwiedza mnie Jajek. Zapraszam  go na ciasto marchewkowe, które zrobiłam, bo chciałabym żyć w amerykańskim filmie. Jajek wchodzi. Ochoczo.  Trochę gada, wiezie mnie do centrum.

Jutro jadę  do Poznania.Zdecydowałyśmy, że jagodowe lato będzie tylko na jednej ścianie, bo jest ciemne oraz nie chce nam się płacić za dużo za farbę. Jadę do dużego miasta. Muszę zmyć pozdrapywany lakier z paznokci u stóp i ogolić nogi.

Jani.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz